27 czerwca 2012 - KOLEJNY SUKCES KAROLINY CISZEK
Informujemy, iż po raz kolejny Karolina Ciszek, nasza utalentowana uczennica i koleżanka,
została laureatką literackiego konkursu. Pisząca wiersze Karolcia zajęła III miejsce
w XIX edycji ogólnopolskiego Tarnogórskiego Konkursu Poetyckiego imienia ks. Jana Twardowskiego.
Tegoroczny temat zmagań brzmiał: „Bóg wynalazł humor, by ocalić czułość”.
Z całego serca gratulujemy. Do niniejszej informacji dołączamy nagrodzone wiersze.
Temu od głupich dzieci
Czekasz na swoich uczniów i swe uczennice.
Na Janka z otwartą buzią i Jurka bez nogi.
Na Garbuska, Jąkałę, Wojtka i na Zosię.
Nie zapomnij o naszym Rafałku, co zasnął przy mamie.
O Łukaszku z sąsiedniej alejki,
Też pamiętaj Janie !!!
A jeśli masz swą klasę urządzoną w niebie,
To i mnie także kiedyś, przygarnij do siebie.
Droga do nieba
Usiadł Jezus na kamieniu
Wpuszczał ludzi do nieba .
Nie wpuszczał byle kogo
Wpuszczał kogo trzeba.
Nie myślał zbyt długo,
Komu jaki przydział
Ten dobry, ten niedobry
Skąd to wszystko wiedział?
Podszedł do Jezusa człowiek pełen złości
Co nie wszedł do nieba
Bo był wielkim draniem.
Dla nikogo nie miał na ziemi litości,
Pyta więc Jezusa co tu zrobić trzeba.
Jak zmienić swoje życie,
By trafić do nieba.
Jezus dał mu szanse – Zacznij żyć od nowa!
Lecz nienawiść i pychę głęboko gdzieś schowaj.
Nie licz na bogactwa, bądź dla wszystkich dobry
I pamiętaj o chorych, spragnionych i głodnych.
Uszanuj swoja matkę i ojca swojego.
Nie kradnij, nie zabijaj – wierz we mnie głęboko
Wtedy tu się dostaniesz – Więc spoko !!!
W moim zielonym małym kościele
Wielki krzyż stoi na pierwszym planie,
Ty Jezu na nim rozkładasz ramiona
I witasz nas cięgle w każdą niedziele.
Do Ciebie Boże wznoszę oczy moje,
Niech będzie pochwalone Panie imię Twoje.
Niech będzie pochwalona każda Twoja rana - za nas zadana.
Jesteś gdzieś we mnie w sposób szczególny
Schowany w sercu, w głowie umyśle ,
I pewnie Boże to jest przyczyną, że pragnę Ciebie i o Tobie myślę.
Twój bok przebity i Twe święte rany,
Oświetlone złotymi promieniami słońca
Chcą nam wszystkim powiedzieć jak bardzo,
Cierpiałeś za nas do samego końca.
Przy oknie stoi święty Antoni, błogosławieństwo dając każdemu
Gdy czegoś szukam lub coś zgubiłam, nie tracę czasu i mówię Jemu.
A jeśli sprawę mam beznadziejną
Prośby swe składam przy świętej Ricie.
W kościele słychać dźwięki gitary
Bo proboszcz śpiewa i gra znakomicie.
Jakże nie kochać takiego miejsca, serce do śpiewu ciągle się rwie,
Za tydzień pewnie znów tu powrócę, powrócę tutaj – bo gdzie?